Jestem.
piątek, 6 sierpnia 2021
06.08.2021
wtorek, 27 kwietnia 2021
28.04.2021
Czasami do snu tuli mnie płacz.
Głaszcze mnie mokrymi dłońmi po twarzy i całuje powieki.
Zasypiam ukojona, utulona, wycałowana.
Raz na jakiś czas...
niedziela, 25 kwietnia 2021
25.04.2021
Życie tak mi się poukładało, że mając 35 lat wróciłam z dziećmi do mojego rodzinnego domu. Wróciłam do rodziców i dziadków - tych samych a jednak starszych. Rozmościłam się w nowej rzeczywistości, grzałam w jej cieple. Wstawałam rano ze spokojem i ten spokój czułam nawet w zabieganiu i popłochu...
Moi rodzice stali się moją podporą. Wzięli na siebie odpowiedzialność za poczucie bezpieczeństwa moje i moich dzieci. Dla nich stali się drogowskazem, uczą ich tego, czego powinien uczyć ich tata... To oni opiekują się nami a nie ja nimi.
A ja? A ja mam irracjonalne poczucie winy... Poczucie winy, że przeze mnie cierpią, że się boją, że są bezradni. To ja jestem wspólnym mianownikiem tych wszystkich trudnych emocji i z mojego powodu muszą odnaleźć się nowych, strasznych sytuacjach...